Nokia E-52, którą tyrkam od paru miesięcy sprawuje się wyśmienicie. Ale jeśli można jakoś usprawnić idealne, to czemu nie? (Wiem, wiem – ktoś może powiedzieć, że telefon który ma ekran “tylko” 320×240 i do tego jeszcze nie dotykowy jest niedzisiejszy, ale ja się z tym nie zgadzam. Dla mnie o wiele ważniejsze od “toucha” jest to, że telefon nie jest cegiełką (dla porównania “objętość” Iphone’a jest większa o połowę a jego waga o 1/3) i telefon działa dwa TYGODNIE a nie dwa DNI na jednym ładowaniu.)
Do rzeczy jednak, bo miało być o poprawkach w postaci dodatkowego softu, który zresztą polecam każdemu właścicielowi telefonu na Symbianie S60 v3.
Oto kilka aplikacji, które w mniejszym lub większym stopniu polepszają komfort obsługi:
1. Cclock – zegar/wygaszacz ekranu – podstawowe różnice w stosunku do systemowego są dwie: data i godzina wyświetlane są na całym ekranie, wielką czcionką, dobrze widoczną nawet przy wygaszonym ekranie. Zaleta druga, trochę mniej zauważalna: wygaszacz zjada mniej baterii niż oryginalny Nokii. Oczywiście zawartość ekranu jest konfigurowalna (zegar analogowy/cyfrowy, biały na czarnym lub odwrotnie itp). Generalnie im mniej wyświetlamy tym mniej prądu potrzeba. Freeware.
2. Handy Taskman – zastępuje domyślny manadżer aplikacji – ten, który pojawia się po dłuższym przytrzymaniu klawisza Home. Wiem że są tacy, co nigdy nie zauważyli, że klawisze są dwufunkcyjne i dłuższe przyciśnięcie robi coś innego. To ci sami co narzekają na swoje telefony albo używają tylko klawisza “Odbierz”. Co nam daje Taskman? Kilka rzeczy.
- Ekran z listą uruchomionych aplikacji (niby norma), który ma jednak kilka plusów: wyświetla dane o obciążeniu pamięci i wolnym miejscu na karcie, pozwala zamknąć natychmiast wszystkie otwarte aplikacje a dodatkowo samą listę otwartych aplikacji da się zamienić w listę aplikacji ostatnio używanych.
- Ekran z konfugurowalną listą skrótów do aplikacji. Dzięki niemu mogę zacząć pisać SMS do Myszy albo uruchomić ulubioną grę wciskając raptem 3 klawisze
- klawisze numeryczne pozwalają na uruchomienie dowolnej funkcji/aplikacji przez wpisanie początku jej nazwy (odpowiednik komputerowego Launchy)
3. Parlingo – w wielkim skrócie – darmowe Gadu-Gadu w komórce. Obsługuje też kilka innych komunikatorów (ICQ, Jabbler itp) ale w Polsce liczy się przede wszystkim GG.
4. Opera Mini – przeglądarka www. Lubię ją głównie przez możliwość ustawienia 9 szybkich skrótów do stron, karty i łatwe przechodzenie między stronami. Niestety nie da się jej ustawić jako przeglądarki domyślnej. Freeware
5. HandyWi – wyszukuje sieci wi-fi w podziale na otwarte i zamknięte i łatwo tworzy access-pointy. Freeware.
6. Gry. Tu nie będę pisał co na czym polega, wymienię tylko parę tytułów:
- Logiczne – Astraware Sudoku, Astraware BoardGames, BrainChallenge, DiamondTwist, Hexic
- Strategiczne – Age of Heroes, Heroes 3, Risk, SimCity Societes, Townsmen 5, UFO Afterlight
- RPG – Blades & Magic, Might and Magic.
7. Nawigacja. Niby fajnie ale nie do końca. Opcje mamy z grubsza dwie: nokiowe OviMaps (warto pobrać nową wersję z nawigacją darmową) i Garmin XT. Ovi prowadzi cienko, ale jest free. (Wiem że to inna firma, ale kojarzy mi się tu powiedzonko “To się MIO z celem”). Garmin XT prowadzi znakomicie i wogóle jest wygodny, ale niestety po pewnym czasie się zawiesza. Dopóki nie wyjdzie nowsza wersja, bo obecna nie jest oficjalnie kompatybilna, nie mogę go polecić. Oczywiście trzeba pamiętać, że nawigacja w komórce to tylko namiastka dedykowanej nawigacji samochodowej, ale do pieszych czy rowerowych wycieczek się nada (zwłaszcza z mapą TOPO).
Wszystkie powyższe programy można sobie wygóglać, wychomikować lub wytorrentować, więc nie wskazuję ich palcem.
Adam mówiłeś że coś próbowałeś tu wpisać, ale tu nic nie ma!